piątek, 25 kwietnia 2014

  Rozdział 1


  
*Olivia*


   Kolejny zwykły dzień. Właśnie wychodzę ze szkoły, w której tak na prawdę nie trzyma mnie nic. Nie mam tam przyjaciół, ale jest jedna rzecz: siatkówka. To moja życiowa pasja. Trenuję od 5. klasy a to wszystko dzięki nauczycielce wychowania fizycznego. To ona sprawiła że pokochałam ten sport. 
    Idzę a mocny wiatr owiewa moje ciało. W końcu dochodzę do swojego domu.



      Mam przeczucie, że znów pokłócę się z Lou. On nie wie co ze sobą zrobić a to wszystko ukrywa pod wizerunkiem złego chłopaka: ćpa, pije, pali zabawia się z prostytutkami. Bardzo mnie to boli ale nie wiesz jak mu pomóc.
      Weszłam do środka. Louis śpi naćpany. Poszłaś na górę, przebrałaś się w  to i postanowiłam, że pójdę do domu dziecka. Chodzę tam przynajmniej 3-4 razy w tygodniu. Bardzo szkoda mi tych dzieci i staram się jakoś im to wynagradzać. Wiem że nie zastąpie im nigdy rodziców, nawet na to nie liczę, ale się staram.
  Zeszłam na dół, jeszcze raz spojrzałam się na Louisa i wyszłam z domu. Idę w stronę przystanku autobusowego. Zostało mi jeszcze kilka minut drogi. Zaczyna padać deszcz a ja w krótkim rękawku. Super. Jest! W końcu doszłam na ten przystanek. Jeszcze  chwilę czekałam na autobus. Potem pojechałam do domu dziecka.  Weszłam do środka, a dzieci się na mnie rzuciły i zaczęły mnie przytulać.
   ________________________________________________________________________

-Co tam u was? - zapytałam z radością w głosie
-Dobze!!! Jutlo jedziemy na wycieczke!
-Ale wam zazdroszczę! Mam coś dla was. -dałaś im  torn=by ze słodkościami i zabawkami.
-Dziękujemy!
_________________________________________________________________________
Bawiłam się z nimi kilka godzin. Dochodziła 20 więc  już wyszłam. Zobaczyłam chłpaka, którego nie znałam dobrze. Wiem tylko tyle że chodzi do mnie do szkoły i że ma imię Harry. A no i jeszcze jedno...lubi jest znany  nielegalnych wyścigów i licznych gwałtach. Rozmawia z jakąś dziewczynką. Ona ma może 5-6 lat. Podeszłam do nich.
 _________________________________________________________________________

O-nie możesz nawet małej dziewczynki zostawić?!
H-co ja robię?
O-no nie wiem cco ty jej chcesz zrobić ale coś na pewno!
H-ta, dobra idź stąd.
O-wal się

Wzięłam małą na ręce, miała łzy w oczach.


O-nie bój się nic ci nie zrobię :) zgubiłaś się?
Dz-tak.....
O-zaraz znajdziemy mamusię albo tatusia :) pamiętasz jak byli ubrani?
Dz-mama miała czerwoną kurtkę i czarne spodnie.
O-już szukamy :)


Usłyszmy kawałek i zobaczyłam płaczącą kobietę. Podeszłam do niej


O-przepraszam...
K-tak?-patrzy się w ziemię
O-czy to pani córeczka?
*spojrzała się na was*
K-tak!! dziekuję pani bardzo!- wzieła małą na ręce
O-na prawde nie ma za co.

_______________________________________________________________________

Zaczęłam odchodzić. On nadal tam stoi, trochę się go boję, ale co mam zrobić przechodzę obok niego.

H-jaka ty dobra jesteś.
O-wiem...
H-to może chcesz jakąś nagrodę- podszedł do mnie
O-nie, muszę wracać do domu.
H-po co?
O-jestem głodna, spać mi się chce.
H-to chodź do mnie ;)
O-nie pójdę do ciebie. ;)
H-pójdziesz.
O-nie.
H-co ci zależy?
O-yy dobra- zgodziłam się...sama nie wiem czemu.
H-:)

JESTEŚCIE U NIEGO W DOMU

=========================================================================================================================================
 NO TO PIERWSZY ROZDZIAŁ ZA MNĄ! JAK SIĘ PODOBA?
POPROSZĘ O JAKIŚ KOMENTARZE :*

czwartek, 24 kwietnia 2014

BOHATEROWIE




Olivia Jenner - 16 lat






Harry Styles - 20 lat
 



Louis Tomlinson - 17 lat




W TRAKCIE OPOWIADANIA BĘDĄ POJAWIAŁY SIĘ NOWE POSTACIE.


PROLOG







Olivia Jest zwykłą dziewczyną. Udaje silną, ale tak na prawdę jest bardzo delikatna i wrażliwa. Pomaga w domu dziecka jako wolantariuszka. Ma wszystko co chcesz, ale jej rodziców wiecznie nie ma, tłumaczą się tym że muszą pracować. Mieszka sama ze swoim 17 letnim bratem Louisem. Bardzo go kocha ale...własnie jest takie jedno ale nie "bawi" się on w za ciekawym towarzystwie tzn. co wieczór inna panienka, alkohol, narkotyki, masz już tego dość. 
Ale pewnego wieczoru poznaje jego-chłopaka agresywnego ale jest opiekuńczy wobec pewnej grupy osób. Czy ona będzie jedną z nich?